środa, 13 lutego 2013

Rozdział 4.

Rose znalazła się przy szafce. Trochę dyszała bo przeszła tylko kawałek korytarza. Resztę przebiegła. Wyciągnęła ręce. Zaczęła przekręcać pokrętło. Nieco trzęsły się jej ręce. Nie wiedziała czy z nerwów czy przez to że przebiegła ponad pół szkoły.
Uderzyła w szafkę gdy po raz kolejny nie udało jej się otworzyć. Wyprostowała ręce i dłonie oparła o szafki. Odetchnęła głęboko dla uspokojenia.
Powoli chwyciła pokrętło i zaczęła je spokojnie przekręcać. Chwytając za uchwyt szybko otworzyła drzwiczki i spojrzała na ich wewnętrzną stronę. Było tam średniej wielkości lusterko. W odbiciu miała bardzo zaczerwienione policzki. Próbowała sobie wytłumaczyć że ma je przez to, że biegała. Oparła się o szafki i osunęła się na nich powoli kucając.
Zastanawiała się jak mogła tak się ponieść emocjom. I to przez kogoś takiego jak Charlie.
Chwyciła torbę i po chwili grzebania w niej wyjęła czerwony notes. Otworzyła go na samym końcu i wyjęła z niego liścik. Powoli go odgięła.
Nawet nie zauważyła że obok niej znalazła się Kate.
-Czyżby to liścik miłosny, który wrzucił do szafki cichy wielbiciel ? - powiedziała i wyrwała jej kartkę.
-Kate ! - Powiedziała prawie przez zaciśnięte zęby Rose. - Oddawaj to !
-W lazurze jej oczu, bezdenny... - Nie dokończyła Kate. - Ej ! Nie skończyłam..
-Ja nie przeglądam twoich rzeczy !
-No cóż... - Zamyśliła się Kate. - W sumie racja...
Rose zgięła kartkę i wrzuciła ją między przypadkowe strony w notesie.
-A od kogo to ? - Spytała i zrobiła słodkie oczy.
-Co ?
-Ten liścik Rose. Od kogo dostałaś ?
-Od nikogo ! 
-To skąd to masz ? - Brnęła dalej Kate.
-A jak tam twoje sprawy z Frankiem ? - Zmieniła temat.
-Skąd wiesz ?
-Nie tylko ja wiem. - Uśmiechnęła się, zadowolona ze zmiany tematu Rose.
Kate chwilę się zastanawiała. Czyżby Frank się wygadał swojej paczce i ktoś rozpuścił plotkę.
-Kto jeszcze ? - Spytała.
-Chyba każdy. - Powiedziała Rose i wskazała na przechodzące obok dwie dziewczyny.
-Powodzenia. - Szepnęła jedna z nich.
Druga zaś ułożyła dłonie w serce. Potem obydwie zachichotały.
Rose zaśmiała się cicho pod nosem z chwilowej bezradności przyjaciółki. W międzyczasie schowała notes do torby.
-No chodź. - wyrwała Kate z zamyśleń. - Jeszcze Ci się ten móżdżek przegrzeje. Mamy razem Zajęcia Ogólnoobywatelskie.
-Już ? O nie... - Kate zrobiła smutną minę. - Nie lubię tej lekcji... Po co to w ogóle komuś ?
Rose zaśmiała się.
-No dobra nie marudź. Chodźmy już. Za chwilę dzwonek.

* * *

Pam stała przed lustrem w łazience. Poprawiała swoje długie blond włosy. Przeczesała je dłońmi. W końcu zdecydowała się na wysokie upięcie włosów w kucyk.
Z torebki wyjęła błyszczyk. Odkręciła go i posmarowała nim usta. Poprawiła swoją różową bluzkę i wyszła z toalety.
Naprzeciwko czekał na nią Charlie. Na jej widok uśmiechnął się.
-Skąd widziałeś że tu jestem ? - spytała Pam.
Na powitanie pocałowała go a ręce zarzuciła mu na szyję.
-Przed chwilą stała tu Meg.
Charlie położył dłonie na jej biodrach, a ona przeczesała dłońmi, jego włosy. Ponownie się pocałowali.
-Wiesz, że nie miałem długopisu i mogłem oblać kartkówkę, bo nie miałem czym pisać ? - Spytał.
-Naprawdę ?
-Tak. Musisz mi to jakoś wynagrodzić, wiesz ?
-Kawiarnia u Bob'a ?
-Jasne. - Uśmiechnął się zadowolony z sytuacji.
Wiedział, że to zaproponuje. Co kilka dni szli do tej kawiarni, nie tylko dlatego, że tam zaczęli ze sobą być. Miał sentyment do niej, bo tam działy się ważne rzeczy w jego życiu. Między innymi to, że dosyć często był tam ze swoimi rodzicami.
Charlie chwycił ją za rękę.
-Co teraz masz ? - Spytał.
-Ostatnio zmienili mi plan i z tego co pamiętam to Zajęcia Ogólnoobywatelskie.
-Ja też to mam. - Uśmiechnął się.
-To chodźmy. - Pocałowała go w policzek i pociągnęła go wgłąb korytarza.

5 komentarzy:

  1. Yay! Jestem pierwsza :D
    No to tak ma zaciesz bo jest rozdział ,ale:
    Cholera ta Pam zniszczyła moje idealne plany miłosne :I
    Nie lubię jej niech zginie czy coś xD
    Laxus: Nie klnij i czemu ona ma ginąć przecież nic nie zrobiła ?
    Trzymasz jej stronę...no wiesz ty co Q_Q Załamuje się Maru-czan nie ma wsparcia .Będę płakać.
    Laxus: Nie płacz mi tu!I zachowujesz się jakbyś miałą zawachania nastroju.
    No i jeszcze na mnie krzyczy ! T_T
    No dobra..Wiesz czo mam nadzieje że niedługo ujrzę twe niecne plany.no bo Rose... i Charli mają być razem no nie ? ^^
    No i współczuję ,że wszyscy już wiedzą ,że Frank i Kate się spotkają.Bo to takie wkurzające musi być.Nigdy nie ograne systemu w jakim roznoszą się wszystkie plotki .-.
    Laxus: Bo nie chodziłaś do szkoły...
    Nie prawda!Chodziłam do paru szkół przez...dwa lata..mniej..więcej.
    No w każdym razie przecież jestem mądra. :D
    Laxus: No można tak powiedzieć..
    *Gniewnie się na niego patrzy* Co to miało znaczyć ?!
    Laxus: Nic takiego..*uśmiecha się*
    Pfff..No w każdym razie szkoda że tak krótko,ale i tak genialnie ci wyszło.Bardzo fajnie się czytało.:)No masz racje gdyby było za szybko to wyszło by nie naturalnie ,ale..i tak nie mogę się doczekać pocałunku. ^.^
    Nie emuj mi tu! Wcale nie jesteś beznadziejna.
    Też mam nadzieje że nasze blogi będą bardziej się rozwijać. Życzę nam powodzenia ^^
    No i Laxus masz pozdrowioooonka ! :3
    Laxus: A od kogo? *pyta zdziwiony*
    Baaaka! Od Maru-chan rzecz jasna ^^
    Laxus: Ooo..To Dziękuje i pozdrawiam również.
    No patrz masz pozdrowienia. :D To by było na tyle.
    ~Buziaki i Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nominuje cię do Liebstar Awards :3
      Tu masz info :http://story-fairy-tail.blog.pl/archives/93
      ~Pozdrawiam (o")o o("o)

      Usuń
  2. - Czesć! Jak się masz? Jesteś przeziębiona?
    - To źle! Bradzo źle!
    - Ta też tak uważam! No bo wkońcu to PRZEZIĘBIENIE!
    - Co do rozdziału to, owszem krótki, ale za to fajny! Nie ma to jak Charlie całuje się ze swoja dziewczybą i "genialne" Zajęcia Ogólnoobywatelskie! Prawda!?
    - No koszmar te zjęca muszabyć w 100%! Ale ja c poprawię humor moim komantem! Oh i dziekuję za podziękowaia za koment!
    - I ta dziewcznka, co si wywraca jak Wendy bardzo che powiedzieć, bądź npisać, że bardzo się cieszy, że nie odebrałaś tak tego komentaza!
    - I Noooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooowy Rooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooozdział!
    - O tak, nie ma to jak nowy rozdził1
    - Przepraszam, ze nie skmentowałam wcześnie, alewyobraź sobie, zemusłąm przecytać Krzyżaków! N nudniejszej siążki to ja w yciu nie przeczytałąm! Normalnie, zygam tęczą! No koszmar!
    - Będe małą koszmary!
    - Oh, gupie pole do komenatrza ciągle mi sie zacina i nie mogę pisać!
    - Czy ty musisz mieć do wszystkiego wty?
    - Nie mam do wszstkiego wątów!
    - Ta jsne? A jak dziewczyny zjadły ci żelki, ajak pani ci postawiła 2 ze sprwdzianu z biologi?
    - No i sama widzisz, ze są to uzasadnine powdy? ak moż na mi zjeść ŻELKI
    - No powedz, jej coś Maru-chan bo ją zaraz poćwiartukuję, normalnie!
    - Raaaaaaaaaaaaaaaaaaaaatunku!
    - Prosze się uspokoić! Nierw żle działają nacerę!
    - A ty jeteś...?
    - Pomyśl!
    - To u nie problm!
    - Urusai!
    - No ale moja kochana Maru-chan czy ty wiesz że ja pragnę ci powiedieć, ze moja siostra zakochała ie w Justinie Biebierze i One Direction? No normalni mogę zaraz zginąć1 Normalnie nic innego ostanio nie słysze jak o nich informacji! Normalnie jużnawet wiem, który kiedy śpiwe znam tytuły pioene- chodzi o One Direction! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
    - taki życie widzisz!
    - Oh, spadaj!
    - A łaśnie a też musze iść, onieważ moja "kochana" pani od plastyki zarzyczyła sobi bym zrobiła jej witraz i narysowała zorzę!
    - Rozumiesz to? Zorzę!
    - Z-O-R-Z-Ę!
    - rATUNKU, PEWNI ZNÓW OBLEJ!
    - kOCHAM I ŻEGANM!

    PS. Czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Joł. Bardzo mi się podoba twój blog, naprawdę fajnie piszesz. Staraj się dawać dłuższe rozdziały i nieco więcej opisów miejsc i postaci etc. A tak to spoko.
    Jak coś, wbij na mojego bloga: http://the-lost-soul.bloog.pl/ . Dopiero powstał, ale postaram się go kontynuować.
    Renée Drache.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja już cię z liczbą rozdziałów dogoniłam a ty stoisz w miejscu T.T
    Poproszę następny twój rozdział.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń